Do tego świątecznego dnia lubańscy ewangelicy przygotowywali się już od dawna. Wszak pamięć o tak zacnym pasterzu wymagała tego, by wszystko odbyło się tak jak należy. Kim zatem był ów nobliwy mąż? Musiał być człowiekiem niezwykłego pokroju, wrażliwym i otwartym na potrzeby ludzkiej duszy. To poeta-pieśniarz, którego utwory do dziś nieustannie zachwycają i tchną pełnią wiary. Urodził się on 16. września 1557 roku w Lubaniu. Po latach pobytu w Wiedniu, Heidelbergu i Straßburgu, gdzie pracował jako nauczyciel i zdobywał gruntowne teologiczne wykształcenie, w 1580 roku powrócił do rodzinnego miasta. Sześć lat później został wybrany przez radę miejską proboszczem kościoła Świętej Trójcy, gdzie posługiwał do końca swego życia. Zmarł 5. lutego 1622 roku w Lubaniu i pochowany został przed ołtarzem dawnego kościoła Świętej Trójcy, w którym posługiwał blisko czterdzieści lat. Niedzielna uroczystość była więc hołdem oddanym wielkiemu duszpasterzowi Lubania. Centralnym punktem jubileuszowych obchodów było nabożeństwo odprawione w ewangelickim kościele Marii Panny. Przybyli zaproszeni goście z Görlitz i ze Schleife, zaś swoim śpiewem uświetniał liturgię Chór Marcina Lutra z Görlitz. Te pełne wdzięku pieśni oraz niezwykłej mocy muzyka organowa poruszały serca i przywoływały do wdzięczności wobec Stwórcy za życie, twórczość - a przede wszystkim za duszpasterski trud ks. Martina Behma. Do liturgii wstępnej proboszcz miejscowej parafii ks. Cezary Królewicz zaprosił ks. Reinharda Kramera z Berlina i ks. Stefana Hutha ze Schleife/Slepo. Kazanie zaś wygłosił biskup Klaus Wollenweber – Biskup Senior Kościoła Ewangelickiego Berlina-Brandenburgii i Śląskich Górnych Łużyc.
- Godna podziwu jest pracowitość i pilność ks. Martina Behma jako kaznodziei i duszpasterza w głównej lubańskiej parafii Świętej Trójcy – powiedział w swoim kazaniu bp Klaus Wollenweber.
Kaznodzieja mówił też, że ostatnie lata życia lubańskiego proboszcza-poety przypadły na pierwsze lata straszliwej wojny trzydziestoletniej. Był on świadkiem klęski głodowej i zarazy, która w tym czasie dziesiątkowała ludność. Mimo tych wszystkich okropności ówczesnej epoki jego spuścizna kaznodziejska, modlitewna i literacka jest nadzwyczaj imponująca i bogata w liczbę. Napisał bowiem ponad 500 pieśni i jeszcze więcej kazań. Z partnerskiej parafii Schleife/Slepo w Niemczech wypożyczono interesującą wystawę, ukazującą życie i służbę pastora Martina Behma. Można więc zobaczyć kopie starodruków, teksty pieśni, zapoznać się z twórczością lubańskiego duchownego. Teraz ekspozycję będzie można zobaczyć również w kościele Marii Panny w Lubaniu. Na szczególną uwagę zasługuje także wykład, który zaprezentował bp dr Hans-Wilhelm Pietz z Görlitz. Zaproszony gość przedstawił także osobę i dzieło ks. pastora Martina Behma jako kaznodzieję Bożego Słowa i wiernego duszpasterza.
Z dnia: 2007-10-02, Przypisany do: Nr 19(330)